Zmarł Janusz Wójcik – poeta, polityk, samorządowiec i wspaniały człowiek
W nocy dotarła do nas bardzo smutna wiadomość. Odszedł Janusz Wójcik. Żegnamy znamienitego mieszkańca naszego miasta, człowieka zasłużonego dla kultury, polityki i społeczności lokalnej.
Jak piszą o nim przyjaciele: Z oddaniem służył poezji i jej upowszechnianiu, a ze swoimi wierszami stał najczęściej bardzo skromnie w cieniu innych.
Janusz Wójcik urodził się we Wrocławiu w 1961 r. Jednak osiadł w Brzegu i wrósł w to miasto jak mało kto. Mimo wykształcenia technicznego bardzo szybko przesiadł się do spraw samorządowych i kulturalnych. Był doświadczonym samorządowcem, radnym miasta i powiatu, dyrektorem Brzeskiego Centrum Kultury, dyrektorem wydziału kultury, sportu i turystyki w Urzędzie Marszałkowskim, doradcą marszałka województwa.
Prowadził brzeskie studio Radia Opole. Za swoją działalność był wielokrotnie wyróżniany i odznaczany przez organizacje kombatanckie, kresowe, wojewodę opolskiego, NTO, Prezydenta RP i ministra kultury. Był organizatorem imprez kulturalnych takich jak m.in. Najazd Poetów na Zamek, Polonijnego Festiwalu Polskiej Piosenki. W ostatnim czasie piastował funkcję przewodniczącego Rady Miasta w Brzegu.
Zostawił po sobie wspomnienia przyjaciół i współpracowników oraz dzieła w postaci Najazdu Poetów na Zamek Piastów Śląskich w Brzegu, którego był organizatorem, a który przetrwał przez 30 lat, liczne tomiki poezji, jak choćby: „Opisanie świata” (1991), „W cień oliwnego drzewa” (1996), „Brzeg czasu” (2001).
Ostatnio wydano „Wiersze wybrane”, ale niestety choroba nie pozwoliła mu nacieszyć się tym zbiorem.
Oto wiersz z ostatniego tomu, jaki wydał Janusz Wójcik.
Nad rzeką
Komu śpiewa wieczorem ten samotny ptak na gałęzi bzu otulającego kapliczkę? Tak zapytałaś, kiedy polną drogą schodziliśmy w dół nad brzeg rzeki, ale tam przęsła mostu dawno już zerwane, a woda zbyt głęboka i rwąca, aby przeprawić się w stronę gór wznoszących się w zieleniach i błękitach, jak na pejzażach renesansowych mistrzów. Dlatego teraz spoglądamy w milczeniu znad urwiska na niebiański brzeg, zachwyceni odległym. Pamiętam, jak bardzo chcieliśmy pójść na ten spacer
Wiersz Janusza Wójcika z tomu „Wiersze wybrane”